Autor |
Noriko
master alchemik
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata fantazy
Pon 16:05, 20 Sie 2007
|
|
Wiadomość |
|
Sam proces transmutacji wymagał niemałych przygotowań. Podstawową czynnością było wyrysowanie tzw. kręgu transmutacyjnego. Wzornictwo było różne w zależności od rodzaju dokonywanej transmutacji. Dziś wiemy dwie pewne rzeczy: kręgi opierały się na wyrysowanym okręgu (ten element występował zawsze) i symbolach wewnątrz niego. Kilku naszych archeologów jest zdania, że rzeczone symbole wykazują duże podobieństwo do runów Sith. W jakim celu rysowano kręgi - tego dokładnie nie wiemy, ale po długotrwałych badaniach wysunęliśmy teorię, która logicznie tłumaczy pewne aspekty transmutacji. Będę używać trybu przypuszczającego gdyż są to nasze przypuszczenia, a nie dowiedzione fakty. Po pierwsze krąg miałby wyznaczać zasięg transmutacji. Rzeczy wewnątrz kręgu byłyby materiałem do transmutacji, podczas gdy wszystko poza kręgiem miałoby pozostać nienaruszone. Po drugie krąg w pewnym sensie działałby jak amulet. Wzmacniałby i ukierunkowywałby Moc, którą używałoby się nad nim. Zakończywszy dywagacje, warto wspomnieć, że materiał jakim wyrysowano krąg nie miał znaczenia - w pradawnych pismach uczeni stwierdzają, że krąg wyrysowany czyjąś krwią nie jest w niczym silniejszy niż krąg o tym samym wzorze wyrysowany kredą. Drugą częścią transmutacji - już po wyrysowaniu kręgu - było zebranie energii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|